środa, 1 kwietnia 2009

noc

nie wierzyłem w to że istnieją wiersze rowerowe dopóki dwa mi się nie pomyślały

xxx

kolega Filip Majcherek wyznał kiedyś
że kogo można w nocy spotkać jak nie
ostrokołowca?

w pewnym sensie wszyscy w nocy
to podróżni

wszystko co istnieje
ma swoją noc i swój dzień.

xx

to ja wasz ulubiony sabotażysta
napędzony lekkostrawną wódką

dziś w nocy zabłysły światła bladoniebieskie
światła mojego roweru.

xx

ale jest też druga strona medalu gdy chodzi o dziś



2 komentarze:

  1. chciałabym zauważyć, że ten wiersz to jakaś gruba nieprawda, bo ja w nocy ostrokołowców nie spotykam, jeno w dzień. no, spotkałam może 2 przez 4 miesiące, co daje pół/miesiąc.
    no chyba, że oni spotykają mnie a ja ich nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm tu sie musi kolega Filip wypowiedziec, ja go jedynie wysluchalem. tymczasem prosze głosować zgodnie z prawdą w ankietach i więcej jezdzić w nocy. moge zdradzić ze prowadzimy pewne badania nad jezdzeniem w nocy i niedługo bedziemy wiedziec absolutnie wszystko, np dlaczego w nocy nie trzeszczą pakiety a opory powietrza maleją.

    OdpowiedzUsuń