nie wierzyłem w to że istnieją wiersze rowerowe dopóki dwa mi się nie pomyślały
xxx
kolega Filip Majcherek wyznał kiedyś
że kogo można w nocy spotkać jak nie
ostrokołowca?
w pewnym sensie wszyscy w nocy
to podróżni
wszystko co istnieje
ma swoją noc i swój dzień.
xx
to ja wasz ulubiony sabotażysta
napędzony lekkostrawną wódką
dziś w nocy zabłysły światła bladoniebieskie
światła mojego roweru.
xx
ale jest też druga strona medalu gdy chodzi o dziś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
chciałabym zauważyć, że ten wiersz to jakaś gruba nieprawda, bo ja w nocy ostrokołowców nie spotykam, jeno w dzień. no, spotkałam może 2 przez 4 miesiące, co daje pół/miesiąc.
OdpowiedzUsuńno chyba, że oni spotykają mnie a ja ich nie?
hmm tu sie musi kolega Filip wypowiedziec, ja go jedynie wysluchalem. tymczasem prosze głosować zgodnie z prawdą w ankietach i więcej jezdzić w nocy. moge zdradzić ze prowadzimy pewne badania nad jezdzeniem w nocy i niedługo bedziemy wiedziec absolutnie wszystko, np dlaczego w nocy nie trzeszczą pakiety a opory powietrza maleją.
OdpowiedzUsuń