środa, 27 czerwca 2012

Słowa Partii

Zobaczyłem ostatnio taki twór, ostre koło wyprodukowane przez tanią sieć odzieżową. Maciej Olej zwróci mi uwagę że Jaka piekna w tym ironia: rower, który jest kompletnym zaprzeczeniem idei składania samodzielnie roweru, dobierania starannie samemu części, który kupuje się już gotowy w rożnych opakowaniach, nazywa się Create. A mi w tym momencie przyszedł Orwell do głowy slogan Partii z powieści Rok 1984. 

Wojna to pokój.
Wolność to niewola.
Ignorancja to siła.  

A wieczorem  z odrazą pomyślałem o psychopatycznym Jahwe. Tym pustynnym demonie który na kartach biblii mordował chętnie, zabawiał się okrutnie Hiobem, kazał Abrahamowi zabić Izaaka ot tak by coś sprawdzić (jakby tego nie wiedział). Miał też swoją "rasę panów" (Naród Wybrany) idącą do "przestrzeni życiowej" (Ziemia Obiecana). Mieli nawet Wunderwaffe (trąby Jerycha, ogień z nieba) A  koniec końców to straszliwe "nie wódź nas na pokuszenie".  Brzmi niepokojąco? I ten straszliwy plugawy Jahwe został nam sprzedany jako krynica miłosierdzia, bóg miłości, najczulszy ojciec nas wszystkich.  I jakoś ten nieszczęsny rower Create, książka Orwella i plugawy Jahwe ułożyły się na moment w myślokształt którego znaczenia nie musiałem się nawet domyślać. Morał już wyraźnie wisiał w powietrzu gdy ja jak zwykle depnąłem i w ostatnim momencie odjechałem zostawiając myślenie daleko w tyle.

xxx

Dwutorowo


niedziela, 24 czerwca 2012

Weles


Weles - prasłowiański bóg magji, poezji. Władca zaświatów. Taki trochę diabeł. Jego czciciele wpadają w szał ostrokołowy i zrywają mięśnie na dziwnych przełajach.

środa, 20 czerwca 2012

niedziela, 17 czerwca 2012

zamykamy otwieramy

z okazji zamknięcia szymonbike'a uchylamy wrota krypty w której straszą prasłowiańskie bóstwa ostrokołowego faszyzmu. do czasu powrotu autora blog pełni funkcję muzealną. nie dotykać, nie połykać. zgasić za sobą światło.

Moim Moim


W cichym hołdzie moim towarzyszom późnodziecięcych lat.