poniedziałek, 23 marca 2009

szamale

wpierw wyszedł moser na tor i wszyscy się śmiali, ale za godzine przestali się śmiać. wyszedł z dyskami


bić rekord świata. no ludzie dysków nie widzieli więc sie śmiali jak buce na widok hippisa. koniec końców skończyło się dobrze. dyski stały się oznaką tego że komuś się tu bardzo ale to bardzo śpieszy na rowerze.

xxx

potem były różne eksperymenty z dyskami i wpadli ludzie na pomysł tzw batonów. takie koła o kilku płaskich szprychach.


częściowo dlatego że trudno się steruje płaskim kołem z przodu. ale nie było tego batona jak naprawiać. poprostu. ciężkie i troche niepraktyczne.

xxx

zaczęly się eksperymenty małych manufaktur by połączyć małą ilość szprych w klasycznej pieście z aerodynamiczną wysoką obręczą, kręcił to min. ZIPP

xxx

wysoka obręcz ma dwie zalety: jest sztywna i dzięki temu można zredukować ilość szprych (a każda jedna to aerodynamiczna obelga) , jest taka obręcz aerodynamiczna sama w sobie z uwagi na kształt (nie jest "tępa" jak niska ale "ostra")

xxx

i tu campagnolo w 1993 roku wjeżdza z szamalami na półki sklepowe (wtedy jeszcze nie było internetowych sklepów) były to zdaje się pierwsze gotowe zestawy kół jakie można było pójść do pana i kupić. było to też pierwsze objawienie ducha wysokich obręczy na rynku rowerowym. czyli po ludzku - PIERWSZE wysokie obręcze! wąskie, alumiowe o szerokości 19mm i wysokości 41mm!! kilka razy potem przeszły modyfikacje, obręcze były obniżane ale te najwyższe klasyczne szamale to 41mm/

xxx

szamal, jak sie zdaje - jest czymś w rodzaju pustynnego wiatru

xxx

początkowo używane jedynie do jazdy na czas - juz w 1994 zaczęły jezdzić w normalnych etapach wyscigów.


xxx

były kołami z najwyższej półki portfelowej

xxx

dziś duch szamala płonie w kołach campagnolo bora ultra,

taka jest konsekwencja ewolucji. tak wyrósł szamal.

xxx

w międzyczasie pojawiła się wersja szamal titanium,


wyposażony w tytanowe osie i elementy bębna. lżejszy i mocniejszy od podstawowej wersji. jeszcze bardziej magiczny i kultowy.


xxx

a dziś? dziś bóg umiera przed telewizorem a szczęśliwi cykliści jarają się na borach. a szamala pista front (rozpoznasz go po ośce na nakrętki a nie na zacisk. ma te samą obrecz co wersja szosowa więc zdarza się że jest jeżdzony na szosie przez nieświadomych)


można kupić na allegro za około sto złotych, więc jeżeli spodobała się Tobie saga o szlachetnych włoskich kołach to możesz za niewielkie pieniądze zdobyć swoje. naprawde niewielkie pieniądze zważywszy na to że są magiczne i kultowe oraz mają tzw. piasty poziomu Recorda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz