środa, 4 marca 2009

DASSIN, czas w płynie.

blog nie pisany umiera, jakos tak to działa. jakieś takie prawa. chyba trwalsze od praw fizyki. czy to prawo tez buk stworzył? czy buk stworzył blogi? to trudne pytanie dla ksiédza, katechety internauty. a co dopiero ot tak, na wstęp.

dzis zlapalem snejka na szytce, wiec nie martwcie sié dusze, nie martwcie. szytki nie sá tak okropne, na nich tez mozna zwyciézcyc materie przez dobicie. ale na brahmana, dobicie czego do czego - nie wiem. wiem ze nastépuje tylko uderzenie i powietrze znika nagle i szybko, bezbolesnie. moze istnieje tam jakas fantomowy brzeg obreczy, nie wiem.

musze przyznać, dla kronikarskiej scislości, tej ktora kazala sredniowiecznym kronikarzom pisac o dziwolągach żyjácych tu gdzie my teraz, więc przyznaje ze jest to mój drugi snejk na szytce. kiedys z tyłu, teraz z przodu. swiat zatacza kolo.

kolo bez powietrza jest jak zwiedly kwiat. stoi. padlina. stoi i wygláda jak topielec. slonce swieci, ale swieci smutno, co z tego ze slonce swieci. slonce swieci wszédzie i zawsze. jest raczej niczym niz czymś, choc tak czesto myslimy ze jest inaczej.

ta cisza, ta cisza jest jak łza (taka piosenka polska)
wiec ta cisza , dusze, nie martwcie sie, nie mówcie tego co chcecie powiedzieć. to jeszcze nie raj.

wiec ta cisza na blogu to dlatego ze usiłujemy zmyć z siebie hanbe zpóznionego DASSINA (jak to sie mówi, dlaczego nie spotkalismy sie piec miesiecy temu). a jak wiadomo latwiej zerwac wisnie z jabloni niz zmyc hanbe (orginał) . jednak staramy sie i z kazdym dniem bliżej, i lepiej ale juz dawno po deadlajnie i wszystkich obiecanych datach premiery. juz wszyscy jestesmy dawno po deadlajnie.

Dassin jest zinem w pdfie, poswieconym sprawom naistotniejszym ostrego kola, wydanie nadchodzące w wiekszosci bedzie o ubieglorocznym Krakopoloko2008, pelne zdjec, naprawde pelne wspanialych zdjec. i zdjęcie Kaji na dowód, dla tych co lubiá dowody.plus mózg ostrokolowca.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz