Już mówię o co chodzi. Wiem że nie masz czasu. Życie trwa tyle co skid. Tyle co kopulacja debiutanta. Oto Tajny Informator doniósł mi o palniku Romet Perun który pojawił się na portalu aukcyjnym.
Ło serio? Romet Perun? Stare klisze. Prasłowiańskie bóstwo, ostre koło, polski mesjanizm. Jasne. I co z tym zrobić? Pospawać ramę i ruszyć na jakieś górnolotną misję. Np. pojechać na eskapadę by odnaleźć mitycznego
tru fixie rajdera
To by było zgrabną całością, przyznaj. Robimy ramę, ramy. Pakujemy koła na MACKach. Jedziemy. Znajdujemy. Otwieramy portal, pożeramy archetypy i zawstydzamy historię. Ojczyznę ratujemy a zapomniane bóstwa budzimy. Napinam łańcvch i lecę. A jutro napiszę dlaczego nie. Ave, uśpieni agenci najczarniejszej Pisty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz