wtorek, 9 listopada 2010
nfs
Mam pewne doświadczenie gdy chodzi o objawienia w need for speed. Gdy chodziłem do liceum grałem z kolegą w demo NFS III Hot Pursuit na spleet screenie i w pewnym momencie mignęła mi na poboczu idąca skrajem drogi w domenie Leśmiana moja szkolna szczenięca miłość. Przysięgam na krzyż, potrójny.
xxx
zabójczo piękna jest noc krakowska. kusi jak syrena by wystawić koło za drzwi, pomacać gumą chodnik potem jezdnię potem rzekę wzbić się w niebo śpiewać tańczyć deklamować z pomocą kolegów.
xxx
ostatnio doszliśmy pijąc niepasteryzowane piwo właściwie jedno na wszystkich - doszliśmy że apokalipsa zaczęła się wraz z wielkim wybuchem (bum). że bóg stworzył człowieka bo sam nie poradziłby sobie z szatanem który uwięził go(boga) w materii i człowiek jest potrzebny do zbawienia, bo człowiek - człowiek jest zdecydowany, a zdecydowanym czyni go jego śmiertelność, czasowość, bycie - to właśnie czego braknie bogu.
xxx
Kiedy wkraczamy w „ciemną noc duszy", ogarnia nas duchowa
niemoc i depresja. Popularny w niektórych kręgach pogląd, że
należy unikać tego rodzaju doświadczeń, dobitnie ukazuje miałkość
życia współczesnego człowieka. „Ciemna noc duszy" to przecież metoda
wyciszania duszy tak, aby mogła zajść w niej głęboka przemiana
psychiczna. W zachodniej tradycji ezoterycznej doświadczenie to
ilustruje karta tarota „Księżyc"
xxx
otóż czytam książkę Magia Chaosu Phile'a Hine'a. tak, to prawda. Źli ludzie złym ludziom ją za darmo w sieci rozdają.
xxx
nie wychodzę dziś z domu. znam ja te spotkania w synagogach. przy drzwiach stoi bongo i każdy wchodzący musi z niego trzy razy pociągnąć a święty Żyd dokłada tylko zielone kruszywo wraz z postępem nocy. Jakiś polak co z napoleonem pod haiti wojował opowiada dziwy których się nie da opowiedzieć, a my zęby na rum ostrzymy już w naszych korbach bo będzie się działo jak nam paradygmat urośnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio miałem podobne przemyślenia co do nocy krakowskiej. W dodatku w dwóch wariantach. Jeden to czysta, zimna, gwieździsta noc i wizyta na kopcu, a druga to ciepłe, deszczowe szlajanie się po liściach w zamkniętym na noc parku Jordana. Jesień jesień na 100%.
OdpowiedzUsuń