Jak wiecie wierzę w przeznaczenie, co jest dobrym argumentem za tym by wyjść gdziekolwiek z domu, za tym by wogóle rano wstać rano z łóżka gdy diabeł z diabłem walczą o człowieka duszę.
by zacząć otworzyć okno notatnika i pisać zdanie z nadzieją że jakoś to będzie. się samo dokończy bo zawsze było jak nie teraz do za chwilę.
xxx
wierzę w przeznaczenie w montypajtonowską ironię losu zwaną kiedyś dobrą opatrznością, a wiara ta to jest dobry argument by wogóle parać się ostrym kołem a raczej pozbawionym hamulców rowerem torowym w ruchu miejskim, bo ostre koło to rodzaj napędu a ja-mam wrażenie, szaleję wyłącznie za rowerami torowymi pierwszej kategorii. nie każde koło bowiem jest kwadratem a tylko takie interesują mnie do szaleństwa włącznie.
xxx
czasem czuję się jak ta pani z seksu w wielkim mieście, o mieście i wielkości za chwilę. ale życie blogera ma swój urok, te chwile gdy się siada i się pisze są przyjemne. malownicze. takie czasy. siadam, gram piszącego, słyszę szelest szumu słów snów narratora który nie jest mną ale zawsze ze mną.
xxx
Ci z was którzy są już zaznajomieni z dość rozbudowaną wielowątkową, złożoną z samych dygresji teorią BURZY (STURM) - Powstań!
xxx
Serio. Są miejsca na ziemi gdzie burz jest dużo. Są aleje tornad w nowej ziemi gdzie łowcy z telewizji gonią cyklony w autach jak ghost bustersi. Są oceany, są miejsca gdzie ciągle pada. Przyjmujemy to za całkiem normalne.
xxx
Przyroda.
xxx
Cóż, nasze emocje myśli - są takim samym elementem kosmosu jak burze czy huragany (wichry). Chcemy tego czy nie, a często nie chcemy, ale w gruncie rzeczy nie jest tak źle jakbyśmy chcieli. Ustalmy więc, jest Duch. I ten Duch, ten ocean ducha (alajawidżniania ) jak atmosfera - rozciąga się wszędzie i ma miejsca szczególne- tak Duch - ma swe epicentrum, którym są krakowskie Planty gdzie o nocne Czarne Burze z którym piorunów ja człowiek pierwotny przynosi do domu mej duszy ogień - łatwiej o to tu niż gdziekolwiek indziej.
xxx
Czasem jak doktor frankensztajn który bluźnierczym piorunem chce ożywić lapisa, zreanimować go, pół biedy znaleść grób w którym samemu się kiedyś się siebie złożyło. Trzeba jeszcze nekromancji - trzech dni czekania.
xxx
Charakterystyczne że kościoły we wczesnym średniowieczu stawiene były w miejscach kultu wcześniejszego, starszego, co miało oczywiście pomóc w wyparciu, odwróceniu uwagi, zastąpieniu pamięci ludu. No to takim tropem idąc przez Kraków to się ma kościół na kościele a po środku Wawel zabudowany kościołami kaplicami, wzgórze na czakramie, Naród na ziarnku grochu.
xxx
obrońcy krzyża - czego tak bronicie? czego są metaforą tak by każdy skorzystał? może każdy z nas w tak kuriozalny sposób broni jakieś bzdury? Napewno.
Krz
mało brakowało, a zakończyłbym nie pisząc o co mi chodzi. z przeznaczeniem i wychodzeniem z domu? zasłużyłem na kartę konesera na którą zbiera się punkty ofiarne w delikatesach za rogiem, wypełniliśmy formularz, dziś zanosimy do punktu obsługi klienta, pani przyjmuje i przejęzycza się :
Karma powinna przyjść w ciągu trzech tygodni
Jakie to piękne. Trzy tygodnie, nie teraz, nie zaraz. Przypadek zdecyduje. Kula zatoczy koło po równinie chaosu zbierając po drodze momenty, strojąc się w to co uzupełnione o realność buduje świat doczesny, i wróci jako zdarzenie o wartości stosownej do tej jaką wypromieniowaliśmy.
Jak to pisał Jung : Pisze to dla tych którzy są gotowi udzielić kredytu zaufania tej osobliwej metodzie.
xxx
a ZŁO? Zło należy zrozumieć symbolicznie.
xxx
Trzy tygodnie. Ile to ja widziałem książek - zmień swoje życie w miesiąc. Podobno miesiąc wystarczy by pozbyć się nawyku lub go zyskać, nawyku myślowego, przemodelować sobie świadomość, stać się Marines do końca Świata. Miesiąc. Księżyc. Ducze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz