Ktoś trafił tutaj pytając się Google jak prosić duchy lasu o pomoc. Ewokować ewokować ewokować - taka mi się nasuwa odpowiedź na to piękne, bardzo przełajowe z ducha pytanie.
Tymczasem. Nie wiem czy król Artur wyciągał swój miecz z kamienia przy użyciu Kreta i przecinaka do metalu. Nie wiem co myślał Artur o tym kto tam wsadził ten miecz nie smarując go uprzednio smarem.. Domyślam się.
Myślę że Artur jest niezłym wzorem dla nas wszystkich zmagających się z zapieczonymi sztycami. Sztyca którą wyciągałem (25 cm tkwiło w ramie) wygląda teraz tak i niech to będzie przestrogą dla wszystkich sztyc które planują się zapiec.
Przy okazji gdy waliłem kombosy przecinak do metalu x klucz nastawny (czwarty dzień działań) uformował się ciekawy kawałek urobku aluminiowego. Od razu pomyślałem że świetnie nadaje się na wahadełko radiestezyjne. Jest świadkiem tytanicznego wykuwania się tej przełajówki, ma fajny niemal psychodeliczny kształt... Tutaj leży na surowo w klasycznym rozkładzie. Talia - Tharot Thota , sztyca - ZOOM 26.4
Po oczyszczeniu, oszlifowaniu i wypolerowaniu tej niezwykły artefakt zawieszę na odpowiedniej naturalnej nici i będę badał natężenie siły odynicznej, określał napięcie praenergii i szukał dobrych punktów na alleycaty. Wszystko to z pomocą duchów lasu - oczywiście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz