"O wy ścierwa, pomyślał Rambo..."
Z zaskakującym finałem rowerowym. Gdzieś po drodze Ramba staje się nosicielem Naturalnej Gracji, w obliczu niezdarnego anonimowego azjaty Gracja tryumfuje, ostatecznie poprzez śmiertelną kule obdarza na moment swym gniewnym zmysłem wroga, ale tylko na moment bo ten konając znów jest niezdarnym chińczykiem, japończykiem, kimś spoza orbity tego co trzeba. szarą eminencją tej poruszającej paraboli pozostaje rower. ku przestrodze. nie stoj blisko roweru jak film kręcą.
ps cytat z rambo pierwsza krew.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz