nie tak dawno duch dziejowy matki rosji przejawił sie w nowej drużynie kolarskiej o pełnej wyważonej ironii nazwie Katiusza. katiusza to taki samochód który napierdala z rakiet jakby co (Katiusza zwana także organami stalina i masą brzydkich niemieckich słów. niemcy to taki kraj miedzy rosja a francją)
chociaż trzeba oddac że jest to także coś w rodzaju naszej "Kasieńki". ale spytaj dziadka co to znaczy katiusza. napewno powie ze to takie auto co napierdala rakietami a nie zdrobnienie popularnego piekarskiego imienia dla dziewczyny.
Nowa drużyna ma dużo pieniędzy. Warto pamiętac że Rosja zajechała podstępnie plemiona syberii na mocy politycznej mody na kolonializm tak samo jak ameryka.. hmm.. ameryke. czy to ważne?
Katiusza ma trzy razy wiekszy budżet niz najwiekszy dotychczasowy budżet ekipy kolarskiej, przynajmniej w tą nute przebiega jaranie sie dziennikarzy zjawiskiem.
co ciekawe warto widzieć że być może jest to kolarski epizod pewnego trendu. Mysle tu o CAR RZECZACH, czyli czynieia totalnego wypasu ale w manierze zrozumiałym tylko dla smutnych dusz rosjan. Więc kiedyś rosja poczyniła car armate ktora nie strzelala ale byla wielka, dobra raz strzeliła. chyba. ale fajna jest przecież.
car dzwon ktory sie pękł bo był za duży,bo dzwon pęka gdy jest za duży
potem przyszła pierwsza wojna swiatowa i był car czołg . tu mamy pierwszy sygnał rowererowy w dziewieciometrowych przednich kołach. masz to w ameryce?
najfajniejsza była jednak car bomba. to mój osobisty faworyt rosysjkeij pomysłowości na urządzenia świata.
potencjalnie mogła osiągnąc moc 150 megaton, na probe zrobili egzemplarz 50 megaton tam i wyjebali w jakis pustynny ląd. nagle stało się jasno. wszystkie wybuchy drugiej wojny światowej razy dziesięc na raz, za ojszyzne, za stalyna, na boj na boj na boj! taaka była bomba. sto kilometrow dalej powodowała całkiem porzadne oparzenia na miekkich tkankach ludzi nienawykłych do wielostopniowych wybuchów jądrowych. wstrząs czuć bylo na alasce a widać z odległości tysiąca kilometrów. fala trzy razy okrążyła ziemie. itd. wszystko na pełnym wypasie. okoliczne wyspy wyparowały. grzyb atomowy miał 30 kilometrów szerokości. rzeczy bezsensownie, rozpaczliwie wielkie. był trzydziesty pazdziernika 1961. urodził sie perkusista U2 Larry Mulen
i dziś z morza ducha rosyjskiego wyłoniła się drużyna kolarskaKatiusza. tak jakby car ekipa?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz