Jest bowiem pewien rodzaj narraci historycznej, który każe myśleć o Kościele Rzymskokatolickim jako o okupancie polski. Co więcej 0 okupancie który wyrządził niepowetowane straty w charaterze państwa a to przez złej sławy kolegia jezuickie oraz ustawiczny strach przed prądem i gazem który do dziś widać np w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Dlatego choć sam się sobie dziwię
, rozumiem że są natury wielce emocjonalne które w porywie homeryckim, w noc zaduszną, rozpierdolą auta biskupów łomami. Być może (nie chcę snuć teorii spiskowych) te tzw. zawody rowerzystów a które ze sportem nic wspólnego mieć nie mogą bo polegają jedynie na kalaniu świętości Życia, być może akty wandalizmów, rowerowe napady na banki
i wyrzucenie kluczyków do stacyjki ściekowej w Szczecinie - to jedynie obozy szkoleniowe inspirowane przez
Thego-co-stoi-za-ostrym kołem? I w noc zaduszną, stanie tabor kleru polskiego zakatowany przez dybuki, ścierwa diabelskie, mocnych w słowie poezji mrocznej wykolejeńców z oficjalnej ePISTEme.
xxx
Naturem natura naturalnie.
xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz