niedziela, 31 maja 2009

Ostre koło a globalny handel jabłkami

W przeddzień mistrzostw berlińskich siedzieliśmy z Marcinem Stefu i łączyliśmy fakty. I wyszło nam tak...

Jedno jabłko w Japonii kosztuje 4$ sztuka


a taki secik kosztuje w tej samej Japoni ok 60$.

czyli 12 jabłek czyli jakieś dwa kilo czyli sześć złotych przy dobrych układach, oczywiście można pójść kraść jabłka nocą do sąsiada co obniża koszty jabłczanego biznesu

i bogaci w jabłka pędzimy do Japonii wymianiać się za NITTO po kursie cztery jabłka za mostek i kiere, gdzie jak się okazuje witają nas zapowiedzianych przez wieszczów

pokazujemy im jak sobie radzą biali Polacy z problemami sercowymi (Osiecka)

rzucamy kilka złotych myśli

wciągamy kwasa z Panem Nitto

potem jest fajnie na CMWC

oglądamy odcinki doktor Queen nagrane w HD przez nasze cnotliwe kobiety gdy my bawiliśmy w Japonii

a potem zostajemy dystrybutorami Nitto na całą Rzeczypospolitą

taki jest Plan.
Ave

3 komentarze:

  1. 15 jabłek! PIĘ TNA ŚCIE!
    4*12 jest 48
    domagam się udziałów w spółce JabłkoNitto.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny plan, wzruszyłem się :)
    Trzeba przejąć jakiś sad!

    OdpowiedzUsuń
  3. najlepiej przejąć sad Lucka z Lipnicy ;)

    OdpowiedzUsuń