środa, 27 października 2010

Obrazomyślnie ostrokołowe


Gdy jechałem do Tyńca zaleciał krajobraz Izakiem Lewinem, największym rosyjskim pejzażystą. Jak się oczy przymróży to z opactwa zrobi się cerkiew, pogoda mniej więcej ta sama.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz