sobota, 16 października 2010

Drug Day



xxx

A że operowaliśmy na pojęciu polskości, najczulej jak się da - ponieważ coś ma Polska z Chrystusa tak jak Rosja z Rosjanina - a że polski parlament chciał mu uchwalić koronę, a to że poeta coś kiedyś napisał. Więc mu my mi dziś przyznaliśmy pierwsze miejsce na alejkacie. Jako i weksla na nagrodę główno.

 Pierwsi po Chrystusie: 

W pozostałych rolach wystąpili:


centralne biuro krakopoloko (infolinia)



Nagrodę za najpiękniejszego kasztana (przywiózł prawdziwego arbuza!) dostał Kubiak. Kasztan jego wyróżniał się ciemnym kolorem i kształtem sercodupy. Był naprawdę piękny i dlatego został odznaczony parą dizajnerskich rękawiczek i dętką czeską rubena. Ponad to jak nie dość - skonstruował Kubiak magiczną wierzę z kasztanów która wręczona Szpili ożyła, rzuciła się mu do szyi na co spętaliśmy ją włoskim zaklęciem i ruszyliśmy niszczyć mosty. Za rok będzie ważenie kasztanów i karatowanie ich.




xxxx

następnie co najnajs jest spędziliśmy miły wieczór w klubie dla hipstersów, jedynym w całym miejscie Miejscu (to nazwa własna nastąpiła). Dziękujemy za pustą salę i kluczyki do retoryki.

2 komentarze: