wtorek, 7 czerwca 2011

Piwniczne klimaty

Ostatnio w piwnicy el don elo patrona odnalazły się moje stare klisze. Elpatron, jedno z czwórki dzieci które były w Fatimie Postmodernizmu (na Boju w zimę gdy nie było zimy a na niebie pojawiła się czterogłowa kometa) , był el patron osobistym adiutantem, sekretarzem Dyktatora Benito. Gdy jego zabrakło, el patron został Roninem, lewitującym ninją chaosu, upiorem słowiańskiego nihilizmu ostrokołowego. Oto co chowało się na kliszach w podziemiach jego wieży. Pierwsze moje ostre w oparach The most evil city świata,


pierwsza moja szafa, drugie moje ostre.


Troche londyńskich klimatów kurierskich z czasów nieświadomości.







xxx


Odnazałem też wydruk artykułu Zen on Wheels z Nonduality Magazine który był kiedyś zalinkowany na Ostre Koło A Sprawa Polska którego to nie mogę znaleść! Zniknęło z sieci?
Wtedy, na początku, drukowałem sobie takie rzeczy i czytałem je wszędzie chłonąc Dvcha. To były czasy gdy dyskurs był inny. Jak wiecie grzech pierworodny to była funkcja samoświadomości. "Zobaczyli że są nadzy", ujrzeli sami siebie w zdwojonej jaźni odbitej. Tak jak ostre koło ujrzało same siebie w krzywym zwierciadle dyskursu. Jakiś meta język , jakiś pryszcz na tym języku plus podskórna chęć sprzedania jak najwięcej za jak najwięcej. Jakby Mapa to nie terytorium. A wszystko się skończy w Łomiankach, tam będzie Armagedon.
Więc zanim ostrokołowcy "ujrzeli że są fajni" , zanim pojawilły się słowa i było jedynie Tao - wtedy tak się o tym pisało. Zapraszam was do lektury, szczególnie wypadającej zaskakująco w porównaniu z tekstami reklamującymi polskie sklepy ostrokołowe nie mówiąc już o srogiej ewangelii z Łomianek.
Mi po latach cudownie wieszczo brzmi ten fragment:


To jest to.

xxx

znazłem też manifest z pradawnego aleja krakowskiego pisany ćwierć automatycznie


xxx

Oraz mojego Pinarello znalazłem.

Prośba o identyfikacje? Model rocznik korby?

7 komentarzy:

  1. Piękne czasy początku, gdy z chaosu tworzyl się byt. Cóz, takie czasy ze wszystko co świeże, nowe "so fresh, so clean" w końcu musi doczekać się własnej karykatury. A strona "ostre koło a sprawa polska" faktycznie zniknęła :( Kuźnia truskulowych ostrokołowców, przez dłuuuuugi czas jedyne info po polsku w necie. Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsza strona w internecie zniknela?!

    OdpowiedzUsuń
  3. miałem gdzieś wydrukowaną ją też. to było mój święty wydruk, miał wartość poezji. wtedy ostre koło przychodziło do ciebie, a nie ty do ostrego koła. człowiek na boskie podobieństwo, a nie bóg na ludzkie. inkwizycja wilk niedzielny kościół (ostrokolorovy)

    OdpowiedzUsuń
  4. przecież jest: http://www.nonduality.com/900gg.htm

    OdpowiedzUsuń
  5. ale to prawda, http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/ zniknęło jakiś czas temu :(

    OdpowiedzUsuń
  6. udało mi się znaleźć kopie: http://web.archive.org/web/20090621002504/http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/ostrekolo.html
    trzeba zachować dla potomności

    OdpowiedzUsuń
  7. "Poniżej przedstawiam zdjęcie kompletnego roweru OK, aby uzmysłowić czytającym do jakiego celu powinni zmierzać. Jest to Raleigh sprzed dobrych kilkunastu lat na co wskazuje chociażby skórzane siodełko Brooks'a. Z punktu widzenia konesera jest to jednak bardziej zaletą aniżeli wadą - trudno nie zachwycić się szlachetną sylwetką tego pojazd" pięknie napisane.

    OdpowiedzUsuń