Dzisiaj zamyśliłem sobie małą komedyjkę ostrokołową. To dlatego że mamy, mieliśmy (kto ma ten miał) zaćmienie księżyca. Choć Ducze jest antysolarne, zarazem jest księżycowe. Bo księżyc to książe, powiem tak - kto grał w DukeNuke`a 3D ten wie o co chodzi i komu.
xxx
Nie da się takiej małej komedyjki odegrać wprost (we wpro, ona wychodzi bokiem, przypadkiem, jak pot w towarzystwie. We wprost można przeczytać red alert hipsterski.
xxx
Dziś na Wawelu wyświetlali prognozę pogody. Pięknie to wyglądało. Jechałem jak hippis, ojciec narodu, puczysta miłości. Mógłbym rzucić w te wały obsiadłe ciałami hasło "choćmy się kochać" i miasto zaczęłoby gnić w przecudny sposób odsłaniając kości boga ukryte we wnętrzu wzgórza które pradawni słowianie usypali za namową kosmitów. Skąd znali ich język?
xxx
Do słowa. Obmyśliłem sobie dziś małą komedyjkę ostrokołową, bo ksieżyc na chwilę znikł. To taki schron przeciwboży, zapraszamy do środka, bóg cie tu nie usłyszy, pedalmagia.
xxx
Zadzwoniłem więc do Stefana, całkowicie przypadkiem. Czym się mu zresztą odwdzięczyłem bo on do mnie przypadkiem wysyła smsy często (otwieram mu liste znajomych, witam wszystkich). Stefan jest Wielkim Krakowskim Ostrokołowcem.Bo : ma Orłowskiego, ma MACKa i pije za darmo w Kolorach. Nie ma lekko ale warto się starać. Więc zadzwoniłem przypadkiem i wspólnie uradziliśmy jak okłamać przezanaczenie tak by przypadki się więcej nie zdarzały. Po czym się pożegnaliśmy nic nie ustalając na przyszłość.
xxx
Stoliczek. Zaparzę herbatkę, tu usiądzie Szatan, tutaj adolf hitler, a tutaj siąde ja i postaram się żeby nie było nudno.
xxx
Dla zaawansowanych:
Spójrz. Choć futuryzm (włoski, faszystkowski, poetycki - to dla aspirujących) jest dziejowy (no bo jest). To zarazem jest totalnie antyhistoryczny. To ciekawy przypadek gdy coś jest tak do krrwi z kolan ostrokołowca dziejowe, a zarazem tak antyhistoryczne... Jeżeli nie chwytasz o co chodzi to nie przejmuj się, idź na rower i pojeździj pięć lat.
xxx
i w wersji dla ubogich, pauperum, co wtedy znaczyło, po prostu, tychbez umiejętności czytania, w obrazku, milionu słów.
xxx
Więc kino bambino pod Wawelem. Założyłem Shamala, ogoliłem się, podkręciłem konusy, podwędziłem brakującą nakrętke z PISTY gdy spała na szafie (świętokradztwo, zbeszczeszczenie , satan!). Wogóle Shamal znaczy "pustynny wiatr" , i to oddaje charakter tego koła. Kojarzy się z buddą i wujkiem salomonem no nie? Któremu na grobie konopie wyrosły i on je od dołu wącha. Ale nie ma jak zapalić, i to jest jego piekło.
xxx
Jadę pędzę pod tym Wawelem, wydawało mi się że was widziałem. Włącza mi się Venom na tym losowaniu w ajpodzie akurat jak go potrzebuję. Lecę przez turystów, bez światełek, z diabłem na ramieniu. Patrzę, początkujący ostrokołowcy, potrzebują dobrego słowa zanim (
cenzura-
rano by mi było głupio) . A zresztą - świeże serca, młode duszy. Cóż dla kanibala więcej trzeba?
xxx
Podbijam, i tak jak jechałem tak mówię, duch szamala teraz dalej płynie w słowach, nawijam nawijam, oni kiwają głową, ja kiwam głową oni kiwają ze mną, kontakt nawiązany, konekszyn, nazwij to miłością a daleko nie odjedziesz. Potem czas na zadawanie pytań, tzn ja zadaję pytania a skąd wy a czy gracie w polo , o nie gracie no popatrz, a gdzie tu grają w krakowie? a na zakopiance gdzieś, daleko daleko...
xxx
Mówię do moich mięsni:
rozluźnijcie się teraz wszystkie albo idziemy pod lodowaty prysznic... Nazwiecie mnie terrorystą?
xxx
Matko Ziemo, Ojcze Niebie. Przytulcie mnie teraz mocno i nie pytajcie o nic...
(lullababy do samego siebie)