Od strony magicznej, biuletyn okazjonalny.
W Krakowie gdzie moc artefaktów dziejowych, na przecięciu linii rzek rożen sensu piecze nam jabłko adama. Spożywamy rozczłonkowanego Ozyrysa, chasydzi z mułu rzeki wisły dna poczęci.
W muzeum gdzie wiszą malarze myśli, puszczą nagrany na żywo rytuał magiczny, mocne klątwy i kotwicy zerwanie.
Teraz na topie akme jest jak zawsze nienazwany przedwieczny... (..)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz