sobota, 11 lipca 2009

Rapha też zauważyła że mija sto lat włoskiego futuryzmu, chociaż wszystko to było tam tak piekielnie antydatowane że jedyne co naprawde warto zapamiętać to by koniecznie budować miasta na wulkanach. Koniecznie i zdecydowanie.



Dobra okazja by zauważyć że pęd, szybkość, rowery, Duchamp, włoskość, wielkość. Wszystko to współgra ze sobą na jakieś pięknie tajemniczej zasadzie łączącej zwyczajnie litery alfabetu w użyteczną całość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz