poczułem się jakbym był już w Warszawie.
xxx
Kobiety o delikatnym spojrzeniu które mogłoby lutować najczystsze rurki Columbusa, mężczyzni o wypucowanych rowerach i nieludzko naprężonych szprychach - razem galeria typów ludzkich z których każdy jeden wybijałby się swoim soi-meme z dowolnie dobranego zbiorowiska istot.
Czyli poprostu pierwsza porcja zdjęc z PCMC , ukształtowała mnie w silnym poczuciu że gdyby moją ambicją było zorganizowanie wydarzenia w tym typie to jako natura upadła wiłbym się teraz wściekle pod fortepianem jak żmija przybita nogą od krzesła. Naszczęscie jako uważny obserwator tej pulsującej majaczącej zmory zwanej kurtuazyjnie naturą ludzką nauczyłem się powściągać swoją ambicje do bezpiecznych granic mej eidos. Nie musze więc kupować fortepianów i żyć moge syty wspomnieniami tamtego luksusowego salonu Steinwaya ukrytego w wąskiej londyńskiej uliczce gdzie by wejść dzwoniło się guzikiem na co miałem jeszcze wtedy za krótkie palce ale demonicznymi metodami wydłużam je wciskając w szczeliny ducha wspinając się codzień onirycznie po tej Der Zauberberg.
xxx
Ostatnimi dni elpatron

Tak nam się to wszytko spodobało że automatycznie w nastroju natchnienia, bo my skidujemy natchnieni i natchnieni łańcuchy napinamy pojawił się ducze issue wypełniony bardzo nieczytelnym i hermetycznym absurdem.
mocne ave
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz