środa, 23 października 2013

Z cantileverem czy na tarczy?

Dlaczego rażą mnie tarcze w przełaju? Common sense odpowiada - bo tam chodzi o hardkor. Jednak.

Dlaczego wydaje mi się że "polski" system państwowy też jest trochę tak przełajowy w swym myśleniu? Że owi tak zwani zduni albo wąsate brzuchate dziadki  co przespały Wyścig Pokoju teraz chcą hardkoru naszym kosztem? Już powoli idzie zima a wraz z nią - postapokaliptyczne powietrze w Krakowie.

Podobno ostatnio zebrali się ortodoksyjni żydzi w NY i lamentowali nad państwem Izrael. Bo Bóg wygnał przecież ich Naród z Izreala! Wygnał! Nie może więc Żyd posiadać ani skrawka tamtej krainy, bo to bluźnierstwo. Jako prawdziwi Żydzi domagali się likwidacji Izraela.

Tymczasem mesjanizm papiesko-krakowski dąży w osobach przedstawicieli swego ludu do stworzenia dioramy apokaliptycznej tu w obrębie miasta i okolic. Trujące wyziewy są tu bardzo OK. Ma być hardkor.

Nie czekając na powtórne przyjście Mesjasza. Nie czekając nawet na antychrysta - nakarmieni bełkotem ekonomicznym postanawiają wsiąść sprawy w swoje ręce i działać. Tak by był hardkorr. Dlatego polityka rządu promuje palenie w piecach śmieciami, lepiej palić plastik w piecu  niż palić konopie. Lepiej bić rekordy prędkości autem niż wypić piwo i pojeździć rowerem po parku. Inżynieria społeczna XXI wieku.

Generalnie mówi się że życie w Polsce ma w sobie coś z pływania w kisielu. W Niewidzialnym Kisielu - dopowiem bo idzie Halloween a co może być bardziej niesamowite przeszywające grozą jak Niewidzialny Kisiel, Cichy Zabójce, Krakowskie Powietrze?

Stworzyć komorę gazową z miasta. Nasz Program Wyborczy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz