Czytałem ostatnio, też zresztą na portalu PISTIS, że nie należy za bardzo się zagrożeń ze strony tzw. "rozwoju duchowego"obawiać. Że to nie jest aż tak niebezpieczne. Sama możliwość astralnych (tzn. tam gdzie nie ma nic prócz paradoksów) podróży w czasie przy pomocy "jedynie" umysłu, samo to wywołuje we mnie trwogę tajemnicą którą noszę w sobie jak piekarnik bułeckę. A co dopiero jazda na ostrym kole!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz